No to po negocjacjach... jego mać - pomyślał - teraz pora przedłużyć negocjacje o rapier. Nie czekając ani chwili zaatakował, licząc na swoją zwinność, zamierzał unikać i parować ciosy do momentu aż znajdzie sposobność do wyprowadzenia ciosu. Pierwszą już widział, szyja tego co mówił, a którego wojowniczka imieniem Molly siekła batem, oby inny krasnolud mu w tym nie przeszkodził. |