Nieczystość, Irrlicht
Zbóje nie odeszli zbyt daleko. Gdzieś z boku Arnego dobiegł go jęk jego siostry i trzask rwanej odzieży. Tego nie było w umowie! Przerażony zerwał się na równe nogi. Ta suka jednak była jego siostrą. Podreptał w ich stronę wrzeszcząc
- Stójcie! Co wy robicie!
Zbóje, jak to zbóje, gdzieś mieli umowy, kiedy w ręce wpadła im jakaś dziewka. Tak było i teraz. Doskoczył któryś do mężczyzny i zdzielił go pałką w twarz.
- Takiś chojrak?
Cios padał za ciosem. W kark, w brzuch, żebra, nos. Osiłek najwyraźniej postanowił udzielić mu lekcji. Na koniec, trzymając za włosy, obrócił go w stronę siostry.
- A teraz patrz! P [4] C[1] N[1] O[3] G[2] L[2] |