Ja wspinam się jakoś od niecałego roku... parę razy w miesiącu, czyli nie wiele. Od początku wakacji niestety nic.
Moim jedynym własnym sprzętem jest, a raczej są, buty. I żeby było śmieszniej, nawet nie służące do wspinaczki, halówki.
Wspinam się konkretnie na sztucznych skałkach. Innej formy wspinaczki nie miałem okazji spróbować.