-Ale, ale-Mówił jadąc dalej konno żołnierz-czy mi źle z oczu patrzy? Ja staram się być wierny Władcy, spełniać swój obowiązek.
Wyprzedził Ginewrę i stanął jej na drodze po czym wychylił się z siodła. -A czy Ty spełniasz swój obowiązek Kobieto? Masz męża, płodzisz mu dzieci? Jak nie, możemy razem dopełnić Tych obowiązków.
Ostatnie zdanie wypowiedział głośno by i jego kompanii usłyszeli a ci jak na komendę wybuchnęli śmiechem.
A Syn woźnicy bezczelnie patrzył się na nią z pożądliwym wzrokiem.
__________________ Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych.
Uuuk. |