Hmmm nie chce was martwic ale z tego co wiem jednym z ulubionych filmów Hiji jest Indiana Jones w Świątyni Zagłady i stamtąd czerpie pomysły na dania dla "załogi" misji
Dla przypomnienia jedzono tam żywe, małe węże, mózgi małp i podawano zupę z oczkami (bynajmniej nie rosołowymi). Dodam tylko że jej idolem jest Wojciech Cejrowski... Przepraszam ale mam właśnie na gg konspekt jej nowego postu i idę womitować.
Smacznego... to jest chciałem napisać pozdrawiam