Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-09-2008, 12:54   #3
Skryty
 
Skryty's Avatar
 
Reputacja: 1 Skryty to imię znane każdemuSkryty to imię znane każdemuSkryty to imię znane każdemuSkryty to imię znane każdemuSkryty to imię znane każdemuSkryty to imię znane każdemuSkryty to imię znane każdemuSkryty to imię znane każdemuSkryty to imię znane każdemuSkryty to imię znane każdemuSkryty to imię znane każdemu
Kurde. Znowu się zagapiłem.
Opuszczając Altdorf Scandan mocno postanowiłe sobie jak najlepiej się maskować a tu wchodzi w cień tak ostentacyjnie że nie sposób się nie dziwić.
Wstał i poszedł za Seorse. Jego uwagę zwróciło jedno z nie rozbitych okien. Przejrzał się. Gdyby ktoś się mu przyglądał niewątpliwie zobaczył by jak pobladł. O zgrozo! pomyślał Kiedyś moje roztrzepanie doprowadzi mnie do zguby. Gwałtownie zdjął znak kolegium i schował go głęboko w plecaku. Na jego miejsce założył srebrny wisiorek przedstawiający skrzyżowany miecz i wagę. Smbol Vereny, Bogini nauki i sprawiedliwości. Poprawił habit i pobiegł do pokoju w którym zniknął jego towarzysz.
Teraz jestem akolitą Vereny i lepiej żeby nikt mnie nie zdemaskował, oznaczałoby to że nie nadaję się na szpiega i nigdy nie zostałbym pełnoprawnym czarodziejem.
Przechodząc przez próg Scandan zauważył resztkę chleba i napoczętą osełkę masła. Pewnie właściciel nie zdążył dojeść.
Scandan! Co tak się wleczesz? Seorse już wyraźnie był zniecierpliwiony. Szybko zgarnął ze stołu osełkę i schował do habitu uważając żeby się nie uciapać na wstępie. I pobiegł za elfem.
-Kto to? Kim są ci ludzie którzy chcą tu wejść? Spytał elf
A no właśnie. Teraz to jest najważniejsze.
 
__________________
WarHamster rules
Skryty jest offline