To co nadlatuje to Zynth Raider (nazwa robocza na ten model). To statki z prostym AI i zaprogramowanymi manewrami. Rozkazy odbierają z ziemi. Raidery nie umieją gadać i nic nie rozumieją, więc lepiej je zniszczyć.
Ze skrzydłową znacie się od trzech miesięcy, tyle służysz jako pilot. Doświadczenie bojowe - trening + kilka mniejszych starć z korsarzami podczas eskort konwojów.
Myśliwce są nastawione neutralnie - zaczną wysyłać wiadomość proszącą o opuszczenie terenu korporacji, dopiero potem przejdą na status wrogi i zaatakują, jeżeli nie opuścicie.
Raider jest słabo uzbrojony - dwa lekkie działka. W porównaniu do VMS 'Hermes', który posiada dwa średnie działka i wyrzutnię pocisków rakietowych jest niczym.
Myśliwce nie posiadają osłon - są zbyt małe, by nosić systemy obrony, jakie mają większe statki.
James służy z Kwisatzem od początku, czyli pół roku.
A teraz moje pytanie, jako, że wciąż jest to wersja Beta - czy bardziej odpowiada wam tworzenie tych relacji samodzielnie czy pozostawienie MG? |