Odprowadziła oficera wzrokiem do drzwi. Gdy wyszedł uśmiechnęła się do siebie. -Miłe jego słowa były, przynajmniej on ma trochę rozumu w głowie - pomyślała. Nie lubiła mieszać się w jakieś zwady, wolała stać z boku. Schowała nóż i usiadła w kącie sali przy stole. Zaczęła obserwować innych, przy tym czyszcząc swoje noże do rzucania. Nie wydawało się jej, że to zadanie będzie trudne i wymagające. Przynajmniej będzie z dala od kpiących z niej osób. Spokojnie siedząc na swoim miejscu, gdy upływał jej czas.
__________________ "Promise me this
If I lose to myself
You won't mourn a day
And you'll move onto someone else." |