Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-09-2008, 12:15   #22
Cedryk
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
To całe zlecenie nie podobało się wcale Sygrydowi.

„Jakiś obcy paniczyk ciekawe cóż on takiego może mieć do chronienia, iż potrzebuje tylko ochrony „Małego Szwadronu” na jeden dzień. Trzeba go bacznie obserwować, coś mi tu śmierdzi chaosem, czyżbyśmy mieli jakiś rytuał ochraniać. Zadanie przekazane mi przez Mistrza Zakonu wyraźnie mówi, iż mam działać przeciw wszelkim objawom chaosu, jakie spostrzegę. No poobserwuję i zdecyduję później.”

Z zamyślenia Rycerza Panter wyrwała wymian zdań, pomiędzy Natnielem, a bretońskim szlachcicem. Poderwał się i podszedł szybko do gawędzących, zanim rozmowa przybrałby tragiczny przebieg.

- Spokój, co to ma być odział czy też bezwładna zbieranina chłopów od cepów. Dziękuję ci za interwencje kawalerze d'Angers. Kimżeś ty jest Natanielu, aby grozić szlachcicom zważaj na swoje słowa, aby ci za zbytnią śmiałość kat języka nie wyrwał. Na karby twojej niewiedzy można tylko założyć i otępienia bezczynnością, iż zapomniałeś, że twoje słowa obrażają Zakon Rycerzy Panter zbrojnego ramienia kościoła Sigmara w Middenheim. Kawaler słusznie ci zwrócił już uwagę, iż twe słowa są niestosowne także w stosunku do kobiet, więc miarkuj się w towarzystwie. Tym razem jeden raz odpowiem na twe pytanie i przypomnę ci boś chyba zapomniał. Jestem naznaczonym przez władze elektora dowódcą tego oddziału. Chyba nie myślisz, iż Elektor pozwoliłby na podróżowanie tak dużego oddziału bez swojego przedstawiciela. Jeśli uznam za słuszne mogę w każdej chwili przejąć dowództwo nad całym oddziałem. Dopóki Rotmistrz nie występuje przeciw władzy elektora Middenheim, póty może być pewny, iż będzie dowodził. – Po tej długiej tyradzie zasiadł z powrotem.

Wskazał ręką, aby siadali za stołem.

- Każdy wie, na jakiej pozycji się czuje najlepiej tylko potwierdzę je. Ja wraz z kawalerem d'Angers pierwsza linia panna Abendroth wsparcie strzeleckie natnie druga linia. Tyle, broń oporządzić.
- Po tych słowach przywołał karczmarza.

Gdy już nadszedł zarządził pewnym głosem.

- Jeszcze raz to samo. – powiedział wskazując na dzban wina.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975
Cedryk jest offline