Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-09-2008, 16:16   #24
Gob1in
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Milcząca od jakiegoś czasu Alexandra odezwała się wreszcie.

- Dziękuję wielmożnym panom za stanięcie w obronie czci obecnych tu kobiet - powiedzała z przekąsem, nieznacznie akcentując słowo "wielmożnym". - Zapewniam jednak, że zgoła niepotrzebnie - dodała.
- My, kobiety, potrafimy o siebie zadbać. Inaczej siedziałybyśmy teraz w domach naszych mężów z gromadką dzieci, albo dotrzymywałybyśmy towarzystwa takim dzielnym wojom, jak wy, niczym kurtyzany, co pewnie odpowiadałoby niektórym - zauważyła zjadliwie spoglądając wymownie w stronę Nathaniela.

- Wynajęłam swój miecz w obronie Imperium i tych ziem. Zrobiłam to, bo tak zdecydowałam i w każdej chwili mogę zmienić zdanie - powiedziała podnosząc nieco głos. - To tyle a propos wolności - dodała już ciszej.

- Wojna się skończyła, a oddział praktycznie nie istnieje - spojrzała na siedzących przy stole. - Mamy jednak do wykonania jeszcze jedną robotę, więc jest mi z wami po drodze. Ta wojna, niestety, nie przyniosła mi ani chwały, ani majątku, więc nie zaszkodzi zarobić trochę grosza na dalszą podróż. I nie widzę przeszkód, żeby słuchać poleceń oficerów, tak jak do tej pory. To tyle, jeśli chodzi o motywację - rzuciła cierpko.

- A co do ciebie, czcicielu Sigmara - łowczyni przez chwilę patrzyła na demoniczną twarz kapłana Sigmara z okolic Vogelsdorfu, ta po chwili zmieniła rysy i znowu widziała oblicze Nathaniela - Widzę, że jesteś prędki i surowy w osądach innych ludzi. Lepiej jednak uważaj, byś nie przekroczył tej cienkiej granicy, która zaprowadzi cię od szaleństwa, bo wtedy znajdą się inni, co osądzą ciebie - lodowaty chłód było słychać w głosie Alexandry. - Polując na potwory możesz stać się potworem... - powiedziała cicho, nie wiadomo, czy do siedzących przy stole ludzi, czy bardziej do siebie.

- Dosyć gadania po próżnicy. Robota czeka!
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline