Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-09-2008, 13:54   #384
Tevery Best
 
Tevery Best's Avatar
 
Reputacja: 1 Tevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie coś
Panowie amanci wyszli dziarskim krokiem z baru. Ulica była spokojna, wyglądało na to, że niewiele osób zbiera się póki co do wyjazdu. Było już grubo po południu, jednak na szczęście dom, gdzie zatrzymały się dziewczyny, był całkiem niedaleko. Wkrótce więc byli już na miejscu. Tymczasem reszta zebrała sprzęt i wyniosła go do karetki. Niedaleko był jakiś opuszczony dom, znacznie wygodniejszy, niż spanie w karetce. Rozłożyliście tam rzeczy na parterze, oprócz tego było tam jeszcze wyższe piętro i piwnica, gdzie jednak nie właziliście. W rozwalonym - całkowicie, ocalała podłoga i jedna ściana - pokoiku, którego przeznaczenie ciężko było ustalić, Rich rozpalił ognisko. Fasola w puszkach jednak smakuje lepiej na ciepło.

Kris i Ragnaak
Dwaj wybrańcy losu dotarli tymczasem do drzwi wskazanego domu. Po krótkim pukaniu weszli do środka. Z odtwarzacza w rogu leciała cicha, spokojna muzyka, zaś cały domek wyglądał znacznie lepiej, niż większość ruin: posprzątany, pozamiatany, tylko ściany gdzieniegdzie straszyły zdrapanym tynkiem. Nie da się jednak ukryć, że dziewczyny starały się to zamaskować ustawieniem mebli, wieszaniem tkanin i mazaniem jakąś farbą - niekoniecznie ścienną. Obita brązową skórą kanapa stojąca na środku i drewniane szafki pod ścianami powodują, że czuje się tu nieco przedwojenną atmosferę, brakuje w zasadzie tylko telewizora. W tyle pokoju, na aluminiowym blacie, stoi kuchenka turystyczna, na której gotuje się woda w garnku. Przez wybite okna wpada zarówno chłodny powiew, jak i trochę światła. W każdej z czterech ścian prostokątnego pokoju znajdowały się jakieś drzwi, w tej za wami - wejściowe, przeszklone, w pozostałych - zwyczajne, jednoskrzydłowe drzwiczki.

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=C1j1_baQwH8[/MEDIA]

Wasze gospodynie siedzą na rzeczonej kanapie. Nie da się ukryć, że wykorzystały ten krótki czas, który im daliście. Zmieniły robocze ciuchy, obecnie Alice siedziała przed wami w dżinsowych szortach i resztkach flanelowej koszuli w czerwoną kratę, związanych tak, żeby zastępowały biustonosz. Christine natomiast miała na sobie czerwoną spódnicę i czarny podkoszulek z zaskakująco głębokim dekoltem. W rękach trzymały szklanki z jakimś gazowanym płynem. - Chcecie najpierw drinka czy kawę? - zapytała Azjatka.
 
__________________
"When life gives you crap, make Crap Golems"
Tevery Best jest offline