- Dziękujemy, Ci, Khabul al Khedarze, za gościnność. Me imię to Lyan Nailo. - usiadł na pufie. - Locienie... - zwrócił się do drowa. - ...uważasz, że teraz możemy porozmawiać na temat niedawnego "zdarzenia"? *Mam nadzieję, że minie to szybko*
__________________ En Taro Tassadar! |