Trochę przeceniłem swoje zdolności. Chory jestem (o czym ciągle na SB przypominam
), dziś raczej nie dam rady poprawić kart - odpowiedzi spodziewajcie się jutro, najpóźniej w piątek. Przepraszam za opóźnienia!
Maciekafc, pierwszy pomysł jest całkiem niezły. Wcześniej jakieś problemy psychiczne, ale nie na tyle wielkie, by gdzieś z tym iśc, może jakieś traumatyczne przejścia + wpływ okrucieństwa wojny... Albo i samej wojny, po prostu. Wiemy, jak pułkownik Kurtz zwariował, nie?
(Jego pierwowzór też zresztą oszalał, ale nie przez walki :P).
A co do drugiego... Po cholerę ktoś taki wiałby z wojska?