Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-10-2008, 20:13   #1
Adr
RPG - Ogólnie
 
Adr's Avatar
 
Reputacja: 1 Adr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputację
[Dzikie Pola] Anima damnata (Dusza potępiona)

Anima damnata



Rok 1641 był to rok spokojny. Tak spokojny, że nawet najstarsi ludzie po wsiach nie pamiętali takiej spokojności w Rzeczypospolitej. Znaków złowróżbnych nie widywano. Wiatry wojen nie wdzierały się w ziemie małopolskie, które każdy prawy człek zowie sercem szlacheckiego państwa. A jeśli serca Rzeczypospolitej żaden wróg podstępny nie kłuje szpikulcem wojny i zdrady. Tedy każdy człowiek - co na świat patrzy - łacno może to twierdzić, że łaska i opatrzność Boża czuwa osłaniając Rzeplitą ode złego.

Jednakowoż spokojność owego roku była jakaś dziwna. Ogólny ład i harmonia były tylko pozorem, pod którym tajniejsze rzeczy się skrywają. A to w głębokości serc ludzkich coś kiełkuje i wzrasta, a to w tych samych sercach coś niszczeje i obumiera. W zakamarkach ludzkiej duszy są takie cudności i okropności poukrywane, że niejeden człek, któremu by mu dano na nie spozierać popadłby w szaleństwo abo z nadmiernego szczęścia w głupka wioskowego gotów byłby się zmienić. Dlatego zakamarki dusz są tak zręcznie przed ludzką ciekawością zakryte. Dusze ludzkie są zaiste różne - niektóre liche, inne nadmiernie rozrośnięte. Jedne duszyczki śpią cichutko na zapiecku, a inne tętnią charyzmatycznym żywotem. Jednak te niedostępne nawet dla najpilniejszego oka ludzkiego otchłanie dusz mają innych obserwatorów.

A może Pana Boga przez diabła w duszę ludzką wprowadzić? Może to nie jest taki zły sposób? Diabeł zajmuje wszystkie najtajniejsze zakamarki naszej duszy, wciska się wszędy swoją ohydną istotą, pozwala, że dusza nasza wypełnia się złem po same brzegi. A potem diabła wypędzamy. Gwałtownym ruchem woli, wzywając Ducha Świętego, wzywając imienia Najświętszego - jednym skinieniem usuwasz diabła. I oto dusza ludzka staje pustkami jak pusty kielich, jak pusta figura... Zanim w tę pustkę naleje się świat i wszystkie jego drobnostki, marności i prochy, wlać się może najczystszy duch Bożej miłości. Może tak można robić świętych? Dopuścić diabła, wezwać go, oddać mu duszę i ciało, a potem, wygnawszy, podstawić pustkę duchową pod rosę niebieską, jak pustą beczkę pod rynnę deszczową, aż naleje się do niej sama istota boża po brzegi?...

Uważaj człeku na czyny swoje, bo zawsze ktoś patrzy w Twoją duszę!
 
Adr jest offline