Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-10-2008, 21:46   #387
Wilczy
 
Wilczy's Avatar
 
Reputacja: 1 Wilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputację
Robin "Dziadek" Carver

Razem z resztą przeniósł sprzęt do wozu i rzucił okiem na cały towar. Nie była to jakaś ogromna kupa gambli. Cienko było zwłaszcza z amunicją, która - znając życie z dzisiejszych czasach - będzie im wyjątkowo potrzebna. Carverowi przyszło na myśl, że może nawet przydać się bardziej niż woda... "No, ale pożyjemy, zobaczymy."

Dziadek omiótł wzrokiem budynek, który dzisiaj będzie służyć im za dom. Oto życie w parszywych latach pięćdziesiątych dwudziestego pierwszego wieku - człowiek nie wie gdzie jutro będzie spał. Chociaż mimo braku pewnych luksusów, opuszczony dom to i tak lepsze miejsce niż ciasna karetka. Carver zrobił trochę porządku. Czyli odgarnął nogą trochę gruzu, żeby zrobić miejsce na ognisko... przy okazji rozejrzał się za jakimiś przydatnymi fantami - tylko pobieżnie, bo tak blisko centrum miasta pewnie wszystko już zastało dokładnie wyczyszczone z cennego sprzętu.

Zabrał się do jedzenia. W końcu nawet ktoś taki jak Robin Carver musi czasem jeść. Spojrzał po pozostałych przy ognisku, przełknął po czym odezwał się:
- Panowie, wygląda na to, że nareszcie trochę zbliżamy się do celu. Tak samo zresztą jak cała okolica... Chcę tylko powiedzieć, że każdy kogo spotkamy od tej chwili, będzie naszą konkurencją. A konkurencji najlepiej pozbyć się od razu, bo i sprzętu - którego jak sami widzieliście nie mamy w nadmiarze - trochę przy tym nam się trafi. Ale... - urwał na moment i uśmiechnął się krzywo. Carver chyba nawet na chwilę nie potrafi przestać myśleć o "pracy" - ... teraz lepiej dobrze się najedzmy. Jutro będziemy mieli bardzo pracowity dzień.
 
Wilczy jest offline