Michał stał jak wryty wpatrując się w zachowanie Billego i Grainne. Ta druga chwyciła świecznik i ruszyła momentalnie w kierunku ściany, próbując nim kogoś uderzyc i wyglądało to tak jakby kogoś przed sobą widziała. Billy wyjął pistolet i zadał jakieś pytanie, również celując w pustkę.. Z pewnością kogoś widzą. Tylko kogo? Albo co? Wiatr za oknem się wzmagał, a w pomieszczeniu nadal panował półmrok, który zaczął się nasilac. Nagle Billy zrzucił obrus i owinął go wokół czegoś, czego na początku nie każdy mógł dostrzec. Michał wytężył wzrok i spojrzał tam, gdzie wcześniej nikogo nie widział. Zmrużył oczy. Teraz TO widział. Potem przeniósł wzrok na Grainne. Wszystko jasne. Michał odetchnął spokojnie i włożył rękę do kieszeni, zaciskając tym samym krzyż, znajdujący się w środku.
- Ten dom na pewno nie jest zwyczajny- powiedział w końcu na głos.
__________________ Fortune is fickle.
"Do not follow the Dark Side" |