U nas raczej nie ma problemu z niewpasowaniem się w drużynę. Z jednej strony - wszyscy mamy dość podobne nastawienie i wszyscy chcemy mniej więcej tego samego od eRPeGów (to znaczy - dobra zabawa, która nie polega na wybijaniu coraz silniejszych potworów), z drugiej - zazwyczaj najpierw powstają postaci, a dopiero potem tworzony jest scenariusz. To sprawia, że nie można "nie wpasować się" w drużynę i tak jest najlepiej...
Ale konflikty w drużynie, oczywiście, bywają - zazwyczaj bardzo ubarwiają grę.
Zresztą ja na przykład tworzę niemal wyłącznie "klimatyczne" postaci i nie są one w jakiś sposób "niegrywalne". Przeciwnie - moim zdaniem gra postacią klimatyczną jest dużo łatwiejsza od gry dziesiątym z kolei wojownikiem