Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-10-2008, 21:27   #50
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Pytanie o czar, który spowodował zniknięcie elfa nie wywołał w Kelvenie zachwytu. Nie bardzo lubił zdradzać tajniki swego fachu, a jeszcze mniej lubił zdradzać sekrety innych.
Jednak wyraz szczerej troski, malujący się na twarzy Majobiego, oraz niezwykłe jak na niziołka milczenie sprawiły, że Kelven postanowił uspokoić swego towarzysza.

- Żaden wróg nas nie zaatakował - powiedział cicho. Tak cicho, że tylko Majobi mógł go słyszeć. - Pamiętasz może... Allandril miał taki niepozorny pierścionek. W nim miał zaklęcie. Azyl.

- Wiele by można o tym zaklęciu opowiadać... Mówiąc w skrócie, nasz towarzysz został przeniesiony. Dokąd, tego nie wiem, ale z pewnością w jakieś bezpieczne miejsce... Może do domu. W każdym razie można się spodziewać, że tamten ktoś, do kogo elf trafił, zdołał mu pomóc.

- Nie sądzę jednak - dodał po chwili - by zdołał do nas wrócić, przynajmniej w najbliższym czasie. Ktoś by musiał najpierw nas odnaleźć, a potem go odesłać. A w to po prostu nie wierzę...
 
Kerm jest offline