Zauważyłam niedawno nową sygnaturkę jedego z moderatorów. Mianowicie "Bykom stop!".
Hasło szczytne, cel szlachetny wręcz. Skoro jest tak dobrze to dlaczego zaczynam temat? Ano zadałam sobie trud i przeczytałam kilkanaście postów owego moderatora (moderatorki w zasadzie). I oczom swym nie mogłam uwierzyć. Stado ładne, wręcz bym powiedziała dorodne:
- stanie po środku ulicy,
- nienajlepsze,
- Glamour'u,
- narazie x3,
- nie wykluczone,
- napewno,
- zajrzała wgłąb szybu,
- jak się wykarzesz,
- świerzutki.
Oraz kilka kwiatków:
- przewiduję żadnej ingerencji ani ich w świat Fae,
- zaczniemy jak najszybciej się będzie dało,
wśród których zwycięzcą jest:
- już po kilku sekundach gęsty mrok rozjaśnił ogień pochodni. (mrok rozjaśnił ogień - a słoma rozpaliła zapałkę?)
Ciekawa jestem Waszej opinii, czy można uczestniczyć w krucjacie przeciwko bykom, samemu je robiąc?
Pozdrawiam wszystkich poprawnie piszących