Z Twojego milczenia wniskuję że tak mam to opisywać (tylko bardziej dokładnie
)
1. Komisję zrzuciłbym na barki mojego biednego zarządcy + 2 kobiety do pomocy.
2.Szkołe buduję już teraz i ma być drewniana (na 60 osób posegergowanych na 4 klasy zależnie o d wieku), bez specjalnych wygód ot drewniany budynek wewnątrz trochę ławek itp. W jego wnętrzu jedno pomieszczenie przeznaczam na świetlicę, dodaj jeszcze drewniane zabawki i plac zabaw przed szkołą
) . Zaznaczam, że u mnie większość jest zbudowana z drzewa, a że mieszkańcy jakoś pobudowali sobie domostwa to myślę że są obeznani w stolarce (podstawowej typu ułożyć bale drzewne w szereg związać i jest ściana
))! (W końcu to spokojna rolnicza osada)
4. Zależnie od sytuacji. Generalnie ludność spoza jest nakłaniana do współpracy/przyłączenia się (ewentualnie handel: żywność za ropę/elektronikę/cokolwiek przydatnego ), jak zaznaczyłem okradamy tylko domy opuszczone. Wyjątkiem są siedziby gangów, które po odnalezieniu są tępione (łazik wraca do bazy i wyjeżdża z niej z kilkoma zbrojnymi
). Zaznacze jeszcze, że aktualnie priorytetem są wszelkiego rodzaju urządzenia elektroniczne, szczególnie elementy radiostacji.
Kolejna reforma:
O pracy
Rada plemienna zdaje sobie sprawę jak ciężka jest praca w polu i przy wyrębie lasu. Z tego powodu przeznacza się większe rację żywnościowe dla ludności tam pracującej jako rekompensata za trudy w odbudowywaniu nowego świata.
O pojazdach.
W związku ze znacznym ograniczeniem dostępu do ropy, rada plemienna planuje wykorzystać konie jako siłę napędową przy pracach w polu, oraz w poruszaniu się, na skalę większą niż to odbywało się do tej pory. Na razie tylko kilka patroli, ma wyłapywac zdziczałe po wojnie konie kręcące się wokół osady. (ogółem 4 osoby zabrane od pól). Wprowadzenie siły pociągowej prawdopodobnie zmniejeszy ilość potrzebnych rąk do pracy przy jednym polu.