Wątek: Viva Allracja!
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2008, 12:16   #6
Someirhle
 
Someirhle's Avatar
 
Reputacja: 1 Someirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputację
Na sam widok straganu Somkowi twarz poczyna jaśnieć, a i w głowie coś mu zaczyna świtać. Napatrzył się już na tych smętów tutaj, obiboków, teraz pora coś zrobić. A on już chyba nawet wie, co.
Tak więc podchodzi, klatę wypiąwszy, dumnym krokiem ku straganiarce, usta rozlewają mu się w szerokim uśmiechu, unosząc rękę wnętrzem ku niej w geście powitania.
Skwitowawszy ofertę gromkim śmiechem, mówi ciut podwyższonym głosem, aby być dobrze zrozumianym... Oczywiście nie tylko przez swoją rozmówczynię.

- Aniele, z nieba mi spadłaś!-w międzyczasie wydobywa 3 monety z pasa na pieniądze i kładzie je na ladzie, kontynuując:
Masz tu trzy złocisze, za dwa gigancie, uśmiech, i drobną pomoc.-tu opiera się ciężko o stragan.
Rozumiesz, samemu nie lza mi pić, potrzebny mi kompan do wypitki, aby mocny musi mieć tak głowę, jak i ręce sprawne, do bitki sposobne, gdyż z byle kim pić nie zwykłem. -kiwa głową ku tłumowi, sam też szukając w nim kogoś o podobnych cechach, wcale pasowałby mu człowiek czy krasnolud, byle nie ktoś dużo większy od niego - nie ta liga przecie... I dobrze by było, uzbrojony i bezrobotny. - Popatrz no, jest tu kto taki?

A myśli sobie tak - nic tak ludzi nie łączy jak napitek, a już ponad zwykły trunek wyrasta w tej materii piwo. Czuje, że dość ma miasta na tę chwilę, trza mu będzie znaleźć paru walecznych kompanów i na bagna wyruszyć, tłuc goblińskich śmierdzieli aż życie z nich ujdzie. Znając życie, gobliny dadzą mu jaki powód by im w łeb przywalić, skoro na bagnach taką są plagą, że wyprawy się na nie organizuje... A jaszczurki niech płacą. I bagna dla wędrowców bezpieczniejsze, i zarobek w kieszeni, i z dala od śmierdzących truposzy. Alleluja. Trza mu tylko pierwszego towarzysza, a dalej to już sobie razem znajdą resztę kompanii.
 

Ostatnio edytowane przez Someirhle : 22-10-2008 o 15:16.
Someirhle jest offline