Puk, puk...
Czy ktoś tu jeszcze gra?
W sumie (choć będzie to lekko niezgodnie z konceptem postaci) to mógłbym "walnąć" jakimś postem... Niezgodnie - bo Trzeci przejąłby inicjatywę zamiast "grzecznie" stać na uboczu... ponieważ możemy przyjąć, ze wszyscy wrócili i opowiedzieli czego się dowiedzieli...
Popchnęłoby to jednak rozgrywkę do przodu - Trzeci zarysowałby plan, reszta skrytykowała/poprawiła/whateveri Alfa zaakceptował...
Mam pisać?
PS. Przepraszam, że tak się "gorączkuję", ale scenariusz rysuje się ciekawy, sesja "bardzo OK"; mnie trochę roboty zajęło zaadoptowanie Trzeciego i nie chciałbym, aby to wszystko poszło w diabły...
Ostatnio edytowane przez Aschaar : 22-10-2008 o 10:05.
Powód: PS
|