Płaczą że moło ludzi kupuje książki, ale niezadają sobie pytania aby były tańsze.
Jak ma kultura pisana ma być atarakcyjna dla statystycznego Polaka skoro dobra książka kosztuje od 30 sztuk złota w zwyż skoro może obejrzeć sobie coś w pudle od telewizora. Sam chodze do bibloteki bo wole przeczytać używaną książke i mieć kase na ~15 piw. Jednak w tym tydodniu ztwiedziłem przerażający fakt: ja już wszystko przeczytałem co mnie interesuje w tej bibliotece. I tak oto musze czekać na moment aż będzie jakiś zrzut nowości. |