Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-10-2008, 13:37   #396
Ragnaak
 
Ragnaak's Avatar
 
Reputacja: 1 Ragnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwu
Jak to możliwe, że go nie zauważył? Czy aż tak mu się przytępiły zmysły po upojnej nocy, która zamiast zakończyć się powtórką lub wspaniałym przebudzeniem została przerwana w bardzo brutalny sposób? A może się już starzeję, a to by oznaczało czas na emeryturę? Takie myśli przelatywały Ragnaakowi kiedy raz po razie dostawał pałką po ciele, ale na szczęście zmysł wojownika zadziałał samoczynnie - zasłonił się.

Nagle strzał, kolejny i wrzask. Nie chciał myśleć co się teraz, przed chwilą stało. Pomału rosła w nim wściekłość. Widział gościa, który miał wycelowaną strzelbę w stronę ... nie chciał aby dotarło do jego myśli co się stało. Haze widział teraz gościa i był wściekły. Minął ułamek sekundy. WŚCIEKŁOŚĆ. Zabić czy się na nim wyżyć? Minął ułamek sekundy - podjął decyzję. Strzelił do gościa w bark i rękę tak aby napastnik wypuścił broń z ręki. Ułamek sekundy później gdy kule "dotykały" skóry osobnika Ragnaak skręcił tak tułowie i tak się przekręcając, że podciął tamtemu nogi czekając jak ten się wywróci aby mógł znaleźć się przy nim z nożem, aby móc patrzeć mu w twarz, aby zdzielić parę razy mu po pysku a potem patrząc mu w oczy poderżnąć gardło.

Później zamierzał założyć kamizelkę i czekać na kolejne wydarzenia, które zmieniały się bardzo szybko, jak w kalejdoskopie.
 
__________________
Miarą sukcesu jest krew : twoja lub wroga !!!
Ragnaak jest offline