Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-10-2008, 22:15   #32
Mortarel
 
Mortarel's Avatar
 
Reputacja: 1 Mortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputację
Erwin splunął na ciało człowieka, który jeszcze przed chwilą był wilkiem. Kiedy usłyszał wołanie maga, który mu pomagał, zastosował się do poleceń i zamknął na chwilę oczy.
Magiczne światło rozświetliło polanę, a Erwin mógł się przyjrzeć człowiekowi. Nic niezwykłego nie rzucało mu się w oczy, ale na wszelki wypadek obserwował uważnie jak mag ogląda ciało pokonanego. Kto wie, może kryje jakieś informacje? Erwin zastanawiał się nad słowami, których umierający nie zdążył wypowiedzieć do końca. Szkoda, że nie usłyszał gdzie potwór chciał wracać, być może mógł znaleźć tam więcej jemu podobnych. Jednak najważniejszym celem było spełnienie teraz rytuału oczyszczenia doszły, jak zwał go po swojemu Erwin. Ciało takiego człowieka, który zmienia się w potwora może być bardzo niebezpieczne nawet po śmierci. Erwin ostrożnie zbliżył się do trupa i przy pomocy sztyletu rozciął klatkę piersiową człowieka. Obryzgał się przy tym cały krwią. Po chwili, w ubabranych czerwienią posoki dłoniach Erwina, pojawiło się, wycięte z wnętrzności trupa, serce. Erwin schował serce do sakwy.
Następnie przy pomocy miecza odciął człowiekowi głowę.

- Nie zostawiałbym tu tego ciała, ale w zasadzie nie jest koniecznym palenie go w całości.- rzekł Erwin.
- Starczy tylko głowa i serce. – to rzekłszy skrzyżował ramiona zmarłego na jego torsie, a następnie chwytając głowę za włosy, podniósł ją i zaczął szykować się do powrotu.

- Z głową i sercem porządek zrobimy w innym miejscu. Trzeba to, bowiem zrobić na skrzyżowaniu dróg. – z pełną powagą odparł Erwin.
- Znam nazwę tego potwora, uczyłem się o nim kiedyś. Może nie było to na uniwersytecie, ale w kręgach, z których się wywodzę, nazwa ta jest w powszechnym użyciu. Chociaż wolę używać nazwy "dziecię Urlyka" – Erwin mrugnął porozumiewawczo okiem i gestem ręki wskazał na drogę. Zaczął wolnym krokiem wracać się.
 
Mortarel jest offline