Zachowanie człowieka było dla Adhrazara zwykłym barbarzyństwem w dodatku całkowicie niepotrzebny. „Cóż takiego jest w ludziach, że wykazują się takim nieświadomym okrucieństwem”.
Cichy dźwięczny śmiech elfa rozległ się w lesie. - Widzę, że szkolił cię jakiś pożal się boże łowca wampirów. Zabobony i przesądy. No cóż, ale w walce z chaosem przydadzą się wszyscy, którzy tylko chcą się tym zajmować.
Na widok ociekającego krwią serca elf wzdrygnął się z obrzydzeniem. - Barbarzyństwo w dodatku zupełnie niepotrzebne. Stwory zwane lykantropami wystarczy po zabiciu pozbawić głowy i spalić. Głowę się ucina, ponieważ niektóre z tych stworów są bardziej przeklęte przez chaos i potrafią regenerować rany. Pali się ciała, aby żadna cząstka chaosu nie pozostała na ziemi, ma to raczej symboliczne znacznie tak jak palenia czarnoksiężników. Kontynuując ten temat słyszałem legendy o Dzieciach Urlyka i ten stwór z pewnością nim nie był. Dlaczegóż, bo w legendach związanych z religią Urlyka wyraźnie jest powiedziane, iż Dzieci Urlyka potrafią przybrać kształt wilka, wilka a nie takiego wynaturzenia. To Erwinie był zwierzołak, być może nawet chaosu, więc bardzo nieroztropnym czynem jest wycinanie z takich stworów jakichkolwiek części ciała. Co zaś się tyczy Dzieci Urlyka to podejrzewam iż wiem jak powstała ta legenda. Pewnie chodziło o jakiegoś bursztynowego czarodzieja wyznającego Urlyka, który na cześć swojego boga upodobał sobie przemiany w wilka.
Poczym ruszył kierunku zajazdu. - Dobra możemy już wracać skoro nie masz nic łatwo palnego będzie trzeba tu wysłać kogoś z garnkiem oleju, aby spalił te truchło.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975
Ostatnio edytowane przez Cedryk : 01-11-2008 o 18:15.
|