Uciekli...
Myśli Nathaniela biegły w błyskawicznym tempie, przypominał sobie ostatnie godziny.
- Ja wiem gdzie są...
Podał dokładną lokalizację miejsca gdzie mieli się udać by ochraniać jakiegoś budynku, nie wiedział natomiast gdzie udała się jego grupa ale wiedział gdzie przebywa druga z Valgierem na czele. Spiął konia i nie czekając na resztę zawrócił i pognał w strugach deszczu w stronę umówionego miejsca mając nadzieję ze Inkwizytor będzie na tyle inteligenty by pojechać za nim.
- Na koniu nie będę miał problemów z dostaniem się tam,
Pędził tak szybko na ile koniowi sił starczyło i miał nadzieję złapać ich jak naszybciej. Z drugiej strony zachowanie Neumanna było dosyć podejrzane. Szybko usunął tą myśl z głowy i popędził jeszcze szybciej, wznosząc krótką modlitwę do Młotodzierżcy o siłę.
__________________ Dyplomata to ktoś, kto mówi ci abyś poszedł do diabła, a ty cieszysz się na podróż... |