Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-11-2008, 14:06   #34
lopata
 
lopata's Avatar
 
Reputacja: 1 lopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumny
Zdenerwowanie toważyszyło temu człowiekowi od momentu kiedy goście opuścili zajezdnie. Nie zamierzał biegać w deszcz i błocie zwłaszcza, że znał to uczucie i gardził nim. Przypominało mu to uczucie kim był i kim nie zamierza nigdy więcej być. Chodził po całej sali w koło oczekując "ratowników".

"Narwańcy. Rzucili się na pomoc jakby conajmniej leżała tam chętna i gotowa kobieta."

Jakież było jego zdziwienie i rozbawienie kiedy ujrzał słuszność swoich przemyśleń. Spojrzał na karczmarza, który dodatkowo przekazał złe wieści. A więc nie ma jedzenia, a raczej się kończy, a na dodatek nie ma łóżek już wolnych.

-Wolne posłania są w jednej komnacie? Dla tej kobiety wynajmujemy łóżko, a jeśli drugie jest w tym samym pomieszczeniu zajmie je mój strażnik. I przygotuj jej kąpiel. Nie zamierzam oglądać jej brudnej gęby i ubrań.

"O nie! Nie będę w jednym pokoju nocował z kobietą, podstępną i zdradziecką. Wykorzystują swój wdzięk i ciało do własnych celów. Żenada. Carlos będzie miał ją na oku więc, skoro z taką aprobatą biegł tej kobiecie na pomoc."

Odwrócił się na pięcie w stronę stolika i siadając najbliżej kominka wysunął stopy w stronę trzaskającego ognia. Wolałzatracić się w widoku tańczącego płomienia niźli w tej kobiecie. Słabe i wątłe istoty, chciwe i podstępne. Na samą myśl o twarzy tamtej przez plecy Portera przebiegał dreszcz. Potem nadchodził gniew i pogarda. Ściana postawiona uspokoiła tego człowieka, teraz był bezpieczny.
 
__________________
"...a ścieżka, którą podążać będą zaścieli trawy krwią bezbronnych i niewinnych. Szczątki ludzkie wskrzeszać będą do swych armii aż do upadku wszelkiego życia. Nim słońce..."
lopata jest offline