Brat kapitan Ragnaak Cahir Mawr Dyffryn syn Ceallacha upewnił się czy zagrożenie na pewno zniknęło na obecną chwilę swoim podręcznym skanerem oraz pozostałymi urządzeniami zamontowanymi w jego hełmie dowódczym. Gdy miał już pewność, że nic im nie zagraża zwrócił się w stronę brata Nikelusa : - zbadaj go ponownie bracie. Dobrze wiesz, że alkohol nie może zaszkodzić nam, wybrańcom i synom Imperatora, chyba, że wypił beczkę sławnego trunku od naszych braci z gwiazd, Kosmicznych Wilków ... ale w to wątpię.
Kolejno spojrzał się w stronę brata Noa i brata Voxa aby teraz im wydać kolejne dyspozycje :
- Wy dwaj pójdziecie zbadać obszar 50 metrów od obecnej naszej pozycji. Gdy raport będzie zadowalający ruszymy w kierunku naszego celu.
Po czym spojrzał a Inkwizytora Ravanosa : - Co o tym sądzicie Inkwizytorze? Co to mogło być? Heretycy, bluźniercy czy jakieś inne ścierwo, które należy oczyścić świętym płomieniem?
__________________ Miarą sukcesu jest krew : twoja lub wroga !!!
Ostatnio edytowane przez Ragnaak : 02-11-2008 o 22:23.
|