Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-11-2008, 19:59   #94
Cedryk
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Szlachcic z ciekawością popatrzył na elfa, poczym wzruszył ramionami. W tym czasie jego ludzie wymierzyli karę woźnicy, poczym rozkuli i kopniakiem skierowali do wozu, do którego biedak ledwo się dowlókł.

- Jesteś magiem, więc będzie wiedział, jakie to niebezpieczeństwo. Masz pilnować, aby do tych wozów niw zbliżył się nikt z otwartym ogniem. Na nich znajduje się kilkumiesięczny zapas oliwy do latarni ulicznych. Twoja w tym głowa, aby o to zadbać. Ten milczek zajmie się wraz ze strażnikami załadunkiem beczek. Chyba wszystko jasne to odmaszerować do zadań.

Poczym ruszył w kierunku czoła transportu.

- Na co jeszcze czekasz na specjalne zaproszenie beczki są tam. Co zapomniałeś jak się odpowiada przełożonemu, chcę usłyszeć pełną formułkę.

Powiedział kapitan z iskrami gniewu w oczach skierowanych na Jorgego.

Gdy bohaterowie podeszli bliżej spostrzegli, iż jeden z wozów był kompletnie rozbity i beczki niego były przenoszone na inny furgon. Tylko kilka beczek było doszczętnie rozbitych i olej z nich częściowo spłynął do rynsztoków a częściowo został zasypany piaskiem.

Uporządkowanie reszty i ponowne uformowanie transportu ochranianego przez strażników trwało dość długo. Pod ochłonął strażników ruszył w kierunku kordegardy, gdzie dotarł już po osiemnastej klepsydrze.

Było dobrze po godzinie zbiórki, gdy Gabriel spostrzegł najeżdżający transport na czele, którego szedł dostatnio ubrany strażnik. Podszedł on do zdenerwowanego sierżanta.

- Wy pełnicie służbę sierżancie. Ten transport ma dotrzeć do bramy południowej do magazynów. Ja ze swoimi ludźmi już na dziś skończyliśmy, możesz sobie zatrzymać do pomocy dwóch ze straży, elfiego maga i jeszcze jednego takiego.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975
Cedryk jest offline