Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-11-2008, 22:48   #43
MrYasiuPL
 
Reputacja: 1 MrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputację
Bugg jęknął. Nie dość że dali mu jakieś wstrętne prochy to jeszcze nadal nie ufali. A co gorsza za cholerę nie wiedział jak wydostać siez tej planety. No, przynajmniej spotkał kogoś kto nie zabijał go odrazu. Spojżał na innych marines i inkwizytora. Uznał jednak że jego zakon zawsze był najlepszym... może nie najsilniejszym, mimo wszystko przyzwyczaił sie do niego. No, jeśli nie licząc tego że przyzwyczajenia chaos wziął. Był pewnie jedynym przedstawicielem zakonu na planecie, a ci których widział to jedyni marines na niej.
-Świetnie, może odrazu mnie unieruchomicie i przywiążecie do tamtego słupa czy cokolwiek to ma być... pozatym skąd miałbym mieć znamiona... nieważne, jeśli już skończyliście mnie podejrzewać to powiedzcie co tu robicie do ciemnych organów...

Zdjął plecak co wcale nie było proste przy nietypowym pancerzu który ulepszył. Otworzył go i wyjął ze środka imperialnego orła. Postukał w niego palcem i pokazał tak żeby wszyscy widzieli.

-Oto i on. Jedyny. Niepowtarzalny. Wspaniały. Nie wiem skąd go mam, chyba dostałem go zaraz po wszczepieniu tego badziewia. Nie wydaje mi się żeby mutanty miały coś takiego... a nawet jeśli tak to nie nosił by tego przy sobie!
 
MrYasiuPL jest offline