-Zupełnie jakbym miał jakiś wybór… Pewnie że się poddam hmm… jak to się zdejmuje…
Bugg zaczął dłubać w pancerzu. Nie po to starał się być marines. Miał spokojnie grzebać i naprawiać sprzęt zakonny. Ciekawe, nigdy nie myślał że będzie miał coś wspólnego z chaosem a teraz podobno był jego poplecznikiem.
Z drugiej strony… nie, nie wolał nie myśleć jak heretyk.
Mechanik westchnął. Jeśli uznają że wszystko z nim dobrze to i tak będzie musiał z nimi iść. |