Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-11-2008, 14:29   #104
Wolfenburg
 
Wolfenburg's Avatar
 
Reputacja: 1 Wolfenburg jest jak klejnot wśród skałWolfenburg jest jak klejnot wśród skałWolfenburg jest jak klejnot wśród skałWolfenburg jest jak klejnot wśród skałWolfenburg jest jak klejnot wśród skałWolfenburg jest jak klejnot wśród skałWolfenburg jest jak klejnot wśród skałWolfenburg jest jak klejnot wśród skałWolfenburg jest jak klejnot wśród skałWolfenburg jest jak klejnot wśród skałWolfenburg jest jak klejnot wśród skał
Giovanni wraz z przyjaciółmi stał przed drzwiami pokoju. Wydawało mu się że słyszy jakiś dźwięk ruchu dochodzący zza zamkniętych drzwi . Ale cóż tego dnia wypił dużo , za dużo , tak przynajmniej myślał . Wiedział że częste zaglądanie do kieliszka może nieść za sobą przykre konsekwencje w przyszłości . Pamiętał swoje dzieciństwo , pijaków leżących przed tanimi spelunami . Nie chciał tak skończyć , ale cóż , podobnie jak większość mieszkańców Imperium wierzył że alkohol to najlepsze oderwanie od dręczących go problemów . Dzięki wódce mógł o nich nie myśleć , moc alkoholu pozwalała zapomnieć o cieniu przeszłości i braku pieniędzy . Na pierwszy rzut oka widać było że najemnikowi nie wiedzie się najlepiej . Wysłużone ubranie podróżne , stara zabezpieczone , zgodnie z poleceniem strażnika przy bramie kusza oraz miecz z przetartej pochwie . Wszystko zadbane ale niestety wysłużone .

Ponownie wydawało mu się że słyszy jakiś dźwięk zza drzwi . Nagle drzwi się otworzyły . Giovanni widział stojącego za nimi mikrusa , być może to alkohol zmącił jego umysł ale tak malował mu się ten człowiek szczupły i niski.
Słyszeliśmy o pewnej ofercie pracy-powiedział Giovanni z mocnym tileańskim akcentem z głosie- a my - tu machnął głową wskazując przyjaciół - potrzebujemy roboty i mam nadzieje dobrze płatnej - w tym momencie zaśmiał sie pijacko i popatrzył na stojącego człowieka .
 

Ostatnio edytowane przez Wolfenburg : 11-11-2008 o 14:37.
Wolfenburg jest offline