Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-11-2008, 18:50   #109
sheey
 
Reputacja: 1 sheey jest godny podziwusheey jest godny podziwusheey jest godny podziwusheey jest godny podziwusheey jest godny podziwusheey jest godny podziwusheey jest godny podziwusheey jest godny podziwusheey jest godny podziwusheey jest godny podziwusheey jest godny podziwu
Durc widząc uśmiech wchodzącego maga mruknął do Magnusa.
- Już coś. - odchrząknał i zaczął przysłuchiwać się rozmową.


***

Niziołek z zaciekawieniem oglądał przedmiot w rękach Magnusa. "Więc to tak wyglądaję te komponenty do zaklęć. Czyli głupoty mi w dzieciństwie wciskali, że to: gotowana o północy wątroba ropuchy, ogon czarnego, magicznego kota czy stokrotki zebrane przy pełni." pomyślał Durc.

- Ja mogę iść nawet teraz. Ale, ale... Kusza, miecz, pancerz - przykro mi, ale nie starczy na to pieniędzy. Z tych trzech rzeczy musi pan, panie Magnusie zrezygnować. Pan preferował by lampę oliwną, ale według mnie lepiej będzie kupić kilka pochodni. Do reszty zakupów z listy nie mam zastrzeżeń, jednak klepsdry jednodniowej raczej nie znajdziemy. Jedzenie, panie Barglinie już kupione przez Wallendorfa. Do cholery przejdźmy sobie wszyscy na ty. W końcu tworzymy jaką taką drużynę. Na razie idzie ze mną Barglin, Segel i Magnus, ktoś się jeszcze chce zabrać?
 
sheey jest offline