Roger pokręcił głową z niesmakiem.
- Miłe i sympatyczne towarzystwo. I jedno, i drugie już widywałem, ale na szczęście w niewielkich ilościach. Gdyby nie to, pewnie byśmy już nie rozmawiali.
Wypił kilka łyków wody.
- Trzeba przyznać - nawiązał do słów Heidi - że istnieją przyjemniejsze miejsca na spacer, niż Drakwald. I milsze towarzystwo do spacerów, niż gobliny.
Uśmiechnął się. |