Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-11-2008, 12:54   #36
Arango
Banned
 
Reputacja: 1 Arango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodze
Pan Jacek przysłuchiwał się ze zniecierpliwieniem wzajemnym przycinkom, w końcu jednak ozwał się.

- Waćpaństwo dzień tu zmitrężym cały. Cośmy się mieli od Kozaka dowiedzieć dowiedzieli.
Siedział na tańczącym pod nim Belzebubem, który widać wyczuwając nastrój swego pana, drobił niecierpliwie i co raz wyciągał pysk rzucając złe spojrzenia wokół spod grzywy na oczy my spadającej.

- Wojna żołnierza żywi i nieprzyjaciel, inaczej byśmy lebiodą i szczawiem żyć musieli.

Popędzili zgodnie konie, choć może prawdziwsze by było że ich troje popędziło, a fratra rumak postanowił po prostu podążyć za nimi.
Wiatr śmigał w uszach, gdy szeroka przecinka zdążali ku Psiołowi.
Bończa jadący pomiędzy Głodowskim i Nuszyk zwrócił się ku Tatarce.

- Wydziwiasz waćpanna z mości Głodowskim. Szczery to chłop i żołnierz dobry. Jednak skoro nie dla pieniędzy i favorów wojewody rezunów ścigasz, to dlaczego ? Azali znajomymi twymi byli Ostenka czy Krzeczyński ? Tak mi się jakoś widzi jakbyś waćpanna tę Anusię znała.

Wyjechali z lasu i oczom ich ukazała się karczma przy rozstaju dróg i dalej wieś znaczna chyba dawniej, ale lat temu parę do cna musieć była przez Tatarów spalona, tak, że kilka tylko chałup bielą ścian świadczyła że powoli wieś się odbudowuje.

Bończa zanucił :
"Za riczkoju wohni horjat
Tam Tatary połon dilat'
Sieło nasze zapalyły
I bahactwo rozhrabyły
Staru nieńku zarubały
A mileńku w połon wzały
A w dołyni bubny hudut
Bo na zariz ljudet wiedut
Koło szyji arkan wijotsja
I po nogach łańcuch bijotsa"

Widząc krzywe spojrzenie Hawwy roześmiał się.
- Nie sierdź się waćpanna - po czym do Głodowskiego się ozwał - widzi mi się że tu chętnych do szukania rezunów najść możemy, łacniej nawet niżbyśmy chcieli.

W rzeczy samej przed gospoda kilku towarzystwa, znać szlachciców, czy żołnierzy stało miód pijąc i o czymś żywo rozprawiając. Znaczna liczba koni, których rżenie dało się słyszeć ze stajni, świadczyło, że nie tylko oni na popas tu stanęli.


 
Arango jest offline