Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-11-2008, 09:58   #6
Fanael
 
Fanael's Avatar
 
Reputacja: 1 Fanael jest na bardzo dobrej drodzeFanael jest na bardzo dobrej drodzeFanael jest na bardzo dobrej drodzeFanael jest na bardzo dobrej drodzeFanael jest na bardzo dobrej drodzeFanael jest na bardzo dobrej drodzeFanael jest na bardzo dobrej drodzeFanael jest na bardzo dobrej drodzeFanael jest na bardzo dobrej drodze
Banda indywidualistów, którzy zwykle nie przeżywają pierwszej akcji Hamid obawiał się, że jego uczucia były aż nadto widoczne na zewnątrz.
- A czy ja wam cokolwiek narzucam? Uznałem, że w występującej tutaj parodii Sabatu żart jest jak najbardziej na miejscu. Naprawdę bawicie mnie wszyscy, przyznaję. Nosferatu zachowują się jak na siebie normalnie, żaden nie chce przewodzić naszej zgrai, bo do sfory to nam dalej niż do Mekki. Ale dalej to już naprawdę... Ten tutaj - Hamid wskazał otwartą dłonią na Aleksandra - sam stwierdza, że nikogo nie zna i głosuje, bo tak a nie inaczej podpowiada mu nieużywany dawno organ. A na samym końcu wyniosła kobieta, która uważa, że przewodzenie sforze, to znajomość rytuałów. - Arab złożył ręce na piersi i oparł się bokiem o futrynę - Wybaczcie, że nie rozumiem kto to 07, a o Mata Hari wiem tylko tyle, że była jakimś europejskim szpiegiem. Nie jestem w stawie ocenić, czy mają coś wspólnego z tematem dyskusji. Dyskusji, którą trzeba szybko zakończyć, bo czas nagli, a o wyniku decydujemy jak widać tylko my dwoje. Powiem tak: nie życzysz sobie moich wymownych spojrzeń, to zamknij oczy, albo powiedz otwarcie, że sama chcesz władzy. Bić się o nią nie warto. Wystarczy, że się przyznasz na czym Ci zależy. Przyklasnę Ci i będę modlił się do Allaha, byś poprowadziła nas do zwycięstwa. A co do tego kim jestem... Hamid Dur Fahat z klanu Tzimisce, serca Sabatu.
 
__________________
Księciu nigdy nie powinno brakować powodów, by złamać daną obietnicę.
Fanael jest offline