Myślę, że dla większości mieszkańców Talgi, no może poza Tobą, Silią i ew. Lillą, czar od "pozytywnej energii" niczym się nie różni w praktyce i za jedno jak i za drugie można pewnie gdzieniegdzie tak samo spłonąć na stosie
Do poniższego: Nie no - jasne. Ten stos to był żart oczywiście, a nie przykład konsekwencji. Chodzi mi tylko o to, że chyba nie każdy chłop rozróżnia czary kapłańskie od czarów maga, lub zdolności kapłana, którym towarzyszą różne efekty mylnie uznawane za czary.