Aiden widząc ten nagły poruszenie i zapał kompanów, Poczuł przypływ adrenaliny i Moc uderzyła w niego. Wstał z duża szybkością zamknął rękę w której błyskał piorun i piorun przeszedł po całym jego ciele, nie dało się tego ukryć przed nikim ale nie obchodziło go czy ktoś to zobaczy, każda pomoc się przyda. Idąc powoli do przodu wiatr w pomieszczeniu przyspieszył i dmuchał jak by był przeciąg, chodź wszystko było po zamykane. Szedł tak i zaczął mówić: Nie wiem na ile pomogę ale przyda wam się każde wsparcie, a znudziło mi się siedzenie tutaj. Cala moja Moc jest do waszej dyspozycji powiedzcie a zrobię co trzeba zrobić. Kończąc mówić czekał na reakcje innych, czy zaakceptują maga i będą chcieli jego pomocy czy będą się jego bać. |