Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-11-2008, 21:00   #26
Keyci
 
Keyci's Avatar
 
Reputacja: 1 Keyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znany
Siedziała w poczekalni i przyglądała się z rozbawieniem Eweli.

- Dzień dobry - przywitała ją uśmiechnięta fryzjerka.
- Eeeee.... Dzień dobry - odpowiedziała wyrwana z zamyślenia.
- Zapraszam panią na fotel - wyszczebiotała.

No taką to tylko zdzielić, rozczłonkować i zostawić w krzakach przyszły jej do głowy optymistyczne i pełne miłości do bliźniej myśli. Nie lubiła nazbyt ugrzecznionych ludzi. Byli dla niej zbyt fałszywi.

- Podziękuję - odpowiedziała z uśmiechem.
- Ale jedynie Pani została, więc może jednak? - wyszczebiotała.

Zabiję,zabiję,zabiję... przemykało jej przez myśli.

- Nie mam drobnych - uśmiechnęła się, rzucając pierwszą lepszą wymówkę.
- Po dzisiejszym dniu, będę miała wydać.

Zaraz zetrę Ci ten uśmieszek...

- Na prawdę dziękuję. To co mam w portfelu ma mi starczyć na dzisiejszy wypad - odpowiedziała cokolwiek by sobie poszła.
- To może ostrzygę Panią za darmo? - wyszczebiotała z jeszcze szerszym uśmiechem niż wcześniej.
- Khem?

Tego było za wiele. Za wiele słodyczy... Wszystko było przesłodzone, a ona miała już tego dosyć. Siliła się jednak nadal na uśmiech.

- Proszę pani, byłam u fryzjera wczoraj, tak więc na prawdę dziękuję.

Jak coś teraz zaproponuje, to wyjdę pomyślała czekając na odpowiedź.

- No to trzeba było tak od razu - klasnęła w dłonie fryzjerka - Przepraszam w takim razie. I radze zmienić fryzjera,bo pani końcówki.... Wyglądają masakrycznie - pokręciła z dezaprobatą głową, po czym odwróciła się i poszła na zaplecze.

- Geeez - odetchnęła z ulgą.

Więcej tu nie przyjdę... Jak Ewela może się tu strzyc? spytała w myślach samą siebie.
 
__________________
..::Fushigi Gin Hikari::..
Keyci jest offline