WÄ…tek: Niemy Krzyk
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-01-2006, 22:02   #526
Yarot
 
Yarot's Avatar
 
Reputacja: 1 Yarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnie
Blady świt wstał za oknem. Pokryte nocną wilgocią szyby powoli odsłaniają świat zewnętrzny. Ami powoli otwiera oczy i wpatruje się w sufit. Szarówka dnia wdziera się przez zaciągnięte zasłony. Na dywanie nadal leży kuferek ze skarbami zabranymi wczoraj z Otwocka. Nie masz siły by na niego spojrzeć. Wiesz, że musisz iść dziś do pracy, ale to piątek, można jeszcze poleżeć.
Włącza się wieża. Zegarek pokazuje 07:00. Prezenter wydziera się:
- Pora wstać. Już siódma. Kto spieszy się do pracy musi wstać i żeby takim osobom pomóc mamy dla nich piosenkę. Na dobry dzień - szelmowski głos prezentera nie mógł uciec Twojej uwadze. A potem usłyszałaś charakterystyczne urywane dźwięki i ochrypły głos śpiewający:
[scroll:31dda2b513]Show me the way to the next whiskey bar[/scroll:31dda2b513]
[scroll:31dda2b513]............O don`t ask why..................[/scroll:31dda2b513]
Mimowolnie się uśmiechnęłaś. Taka piosenka chyba u każdego wywyołuje skurcz mięśni twarzy. Dlatego nie było rady - trzeba wstawać. I wtedy zabrzmiał telefon. Przyszedł SMS. Może to od Ani albo Piotra? Spoglądasz na wyświetlacz. Jednak Ania. Otwierasz:
"Ami, dajemy za wygraną. Z Piotrem wylatujemy z Polski. Przykro mi, że tak się stało, ale nie nad wszystkim mam kontrolę. Mam nadzieję, że nic ci nie będzie. Powiedziałam niektórym osobom, by mieli na Ciebie oko gdyby...sama wiesz co. Trzymaj się. Jak wrócę to się odezwę.
Ania
"
Wyłączasz komórkę. Padasz na łóżko. Jest ci ciężko. Tak ciężko, jak tylko może być dla osoby, która została sama. I nie ma z Tobą tego jednego, który mógłby Cię pocieszyć. Pewnie zadzwoni, bo na wizytę możesz liczyć dopiero w przyszłym tygodniu. Długo. Cholernie długo.
[scroll:31dda2b513]Show me the way to the next little girl[/scroll:31dda2b513]
[scroll:31dda2b513]............O don`t ask why.............[/scroll:31dda2b513]
Zbierasz się do wyjścia. Spoglądasz na kuferek, na to co zostało po Maćku o którym wszyscy zapomnieli. Teraz też zostałaś sama z tym ciężarem. Nie jest możliwe by siętym dalej zajmować. Dlatego też pakujesz cenne znalezisko na spód szafy, przykrywasz kompletem choinkowym i zamykasz na klucz. Demony ostatnich dni poskromione. Tylko czy na długo? I czy na pewno?
[scroll:31dda2b513]............O don`t ask why.............[/scroll:31dda2b513]
Ogarniasz jeszcze okiem pokój. Dziś piątek. Po robocie zamierzasz kupić sobie lodów, takie ogromne pudło i zasiąść przy telewizore podziwiając głupi serial albo oglądając jakieś łzawe romansidło. To i tak lepsze niż ostatnie dni. Przynajmniej od tego się nie umiera. Ale obiecujesz sobie, że wrócisz do Maćka. Wrócisz do jego sprawy i odkryjesz co stoi za tajemnicą jego śmierci. Twój instynkt nie da Ci tak łatwo o tym zapomnieć. To wiesz już z własnego doświadczenia. I tak będzie.
Prezenter przerywa na chwilę kolejną piosenkę i zapowiada konkurs, którego nagrodą jest wycieczka do Szwecji. Jasne. Szwecja. Teraz uświadamiasz sobie, że jest jeszcze normalny świat, gdzie nie ma wrzodów, tajemnic, mrocznych zagadek wojny i innych spraw. Są piosenki, wycieczki i lody. I telewizja. "A co tam" - myślisz i wykręcasz numer. Śmiejesz się w głębi duszy, że teraz dopiero odżywasz. A Maciek został w szafie i czeka na lepsze dni. Kiedyś. Może.
[scroll:31dda2b513]I tell you we must die, I tell you we must die[/scroll:31dda2b513]
[scroll:31dda2b513].I tell you, I tell you, I tell you we must die..[/scroll:31dda2b513]
 
__________________
...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._
Yarot jest offline