No to teraz mam o czym myśleć... Krótko mówiąc mam się nie pałętać pod nogami i zająć czymś pożytecznym? ;-P
Chociaż w sumie nadal nie wiemy jaką decyzję podjął Galdor (oczywiście domysły żyją własnym życiem...
).
Acha i nie czekajcie na mój post. Powstanie jak się skonsultuję w tej sprawie z GM więc piszcie jeśli chcecie