Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-01-2006, 18:33   #5
SHAQER
 
Reputacja: 1 SHAQER ma wyłączoną reputację
Garrick odwraca się do swoich towarzyszy z kpiącym uśmieszkiem na ustach.

- Jeżeli się do nikogo nie odezwiemy to w tej jakże przytulnej karczmie nie uda się nam spędzić noclegu i będziemy zmuszeni złożyć głowy przy naszych wierzchowcach a po przebyciu tylu staj nie marze o niczym innym niż wygoda i ciepło tutejszego łóżka. Poza tym, mój długouchy przyjacielu, czy dziewka ta jest szybka czy wolna nie nam osądzać.

Po tych słowach odwraca się spowrotem do dziewki, która w odpowiedzi na jego odważne słowa zdążyła już spłonąć rumieńcem.

- Dalej dziewczyno biegnij po właściciela tego przybytku i przynieś jakąś strawę bośmy głodni wielce.
Uśmiechając się do własnych myśli podąża wzrokiem za wychodzącą dziewczyną.
 
__________________
It`s not a vengance, It`s Punishment
SHAQER jest offline