I po co te nerwy? Jak już zdążyłam zauważyć oni wszyscy tak jakby nie potrafią od razu przejść do rzeczy, więc trzeba do tego podejść spokojnie, krzykiem wiele nie osiągniesz. mówię do Lilale. A ty mógłbyś przejść do sedna sprawy. Słuchamy. Dlaczego znów bawię się w rozjemcę? Przecież to nigdy nie wychodzi. Zgody i tak nie zaprowadzę, a jeszcze po łbie mogę dostać. |