Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-01-2006, 10:17   #41
Kojzus
 
Reputacja: 1 Kojzus ma wyłączoną reputację
Kojzus

Jako pierwszy wszedł do gospody. Po wejściu rozejrzał się dookoła.
Krasnoludy rzuciły po sobie ukradkowe spojrzenia. On sam starał nie zwracać na nich uwagi. Na pewno nie przepadał za krasnoludami. Ich muskularne ciała i iskry w oczach na pewno nie wróżyły niczego dobrego.
Usiadł przy wolnym stoliku, jak najdalej od nieprzyjaznych istot.W chwili wejścia Gilsila do gospody, smród wypełnia gospodę po brzegi. Na pewno taki zapach nie sprzyjał przyjemnej konsumpcji żywności. Kojzus mimowolnie skrzywił się z zapachu i minimalnie odsunął się od drzwi wejściowych. Gdy barman stara się usunąć stąd Gilsila, dalej siedzi na swoim miejscu, myśląc:

"Niech sam coś zrobi z tym zapachem. Przecież nie będę go szorował!"

Na wszelki wypadek postanowił, że nie będzie się do niego przyznawał.
Siedząc wciąż na swoim miejscu, czekał na resztę drużyny i przysłuchiwał się głośnej rozmowie ludzi.
 
Kojzus jest offline