Rhaimer
Wchodzi do karczmy, szeptając Gilsilowi:
Idź nad rzekę lub do łaźni miejskiej troche sie wyszorować, potem wróć do tej karczmy, będziemy na ciebie czekać.
Idzie dalej przysiada sie do Kojzusa i mowi: Barman!! Jedno piwo oraz jakiś porządny udziec z dzika dla mnie!!.
Mówi do Kojzusa: Musimy się porządnie najeść, bo od bodajże dwóch czy trzech dni nie mieliśmy nic w ustach oprócz korzonków i jagód.
Później zastanowimy się co dalej robić.Ja preferuję przechadzkę do budynku straży miejskiej.Dowiemy się tam czegoś więcej na temat tej inwazji orków.
Po tej rozmowie czeka na zrealizowanie zamówienia. |