Silia jej na pewno nie okłamie, bo i nie wie co zaszło. W plan wtajemniczona nie została
Co najwyżej może ją przekonywać, że pewnie się jednak jakoś sam uwolnił, albo ktoś ze zbiegłych łotrów wrócił i mu w tym dopomógł. Choć na tyle rozumu ma, że sama nie bardzo w to uwierzy, ale Lillę trzeba będzie jakoś ułagodzić bo zdolna rozróbę zacząć.
Skoro jeniec zniknął na warcie Elizabethy i Aldyma, to Silia wywnioskuje, że pewnie się nad chłopakiem zlitowali, ale w sumie przecież się nic nie stało wielkiego. A stało się?