Tak, to Błękitna Dywizja złożona z hiszpańskich antykomunistów.
"Zainteresowanie organizowaną jednostką przekroczyło najśmielsze oczekiwania. Dywizja, zgodnie z podpisanym przez Caudillo rozporządzeniem, miała liczyć w sumie 18 tysięcy żołnierzy, ale jak się okazało ochotników było wielokrotnie więcej. Już pierwszego tygodnia zgłosiło się do nowej jednostki 40 tysięcy chętnych. Zgłaszali się zarówno weterani wojny domowej, jak i zwykli awanturnicy i romantycy, zarówno członkowie faszystowskiej Falangi, jak i ci, których skusiły dogodne warunki finansowe. Ochotnicy pochodzili ze wszystkich warstw społecznych – zgłaszali się żołnierze, studenci, urzędnicy, robotnicy i chłopi. Nie brakowało znanych osobistości (w tym m.in. kilku gubernatorów) czy intelektualistów (m.in. poeta Augustin Aznar). Szczególnie chętnie zgłaszali się wojskowi i członkowie Falangi. W Akademii Wojskowej w Saragossie kadeci zgłosili się ochotniczo en masse. Oficerowie, dla których nie było miejsca w kadrze dowódczej, zgłaszali się jako szeregowcy. Wśród ochotników znalazło się także 24 księży, którzy stali się kapelanami w tworzącej się dywizji, oraz 38 falangistek, chcących pełnić w dywizji służbę pomocniczą."
Inne Oblicza historii - Historia Polski :: II wojna �wiatowa :: III Rzesza :: poszukiwanie skarb�w :: fortyfikacje.
"Hiszpańscy ochotnicy wielokrotnie wykonywali zadania nie do wykonania. Jak wynika z wielu relacji, żołnierze hiszpańscy uważali się za wrogów komunizmu, nie
Rosjan. Dlatego nie tylko odmawiali udziału w walce z
parytzantką, czy akcjach pacyfikacyjnych ale wielokrotnie pomagali ludności rosyjskiej,
żydowskiej czy też
polskiej. Jako jedna z niewielu formacji ochotniczych, walczących po stronie
III Rzeszy spotykali się z sympatią miejscowej ludności. Nawet raporty sowieckie przyznawały, że jeńcy brani przez Hiszpanów byli traktowani dobrze co było wyjątkiem na froncie wschodnim."
Błękitna Dywizja - Wikipedia, wolna encyklopedia
Bardzo ciekawa jednostka.
Merill zadajesz.