Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-12-2008, 00:44   #42
Yarot
 
Yarot's Avatar
 
Reputacja: 1 Yarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnie
Tak, odwieczny konflikt pomiędzy popularnością (a przez to uproszczeniami) a elitarnością (system dla wymagających) - to już się przewijało wcześniej i jak widać nie da się uciec. Osobiście nie miałbym nic przeciwko większej liczbie sesji w ZC, ale faktycznie musiałyby to być dobre sesje. Nie sztuka jest mieć 10 sesji z czego 2 dobre - fajnie mieć jest 4 sesje i każda niepowtarzalna.
Co do uproszczeń, to jakoś przejście Cthulhu na d20 nie zrobiło większej furory. A to za sprawą samych graczy, którzy po prostu nie widzieli w tym większego sensu. Sam podręcznik wygląda fajnie, ale to nie wszystko. Na szczęście wygrał rozsądek
Co do anime i Cthulhu - nie samymi hentajami człowiek żyje Akurat widziałem zwykłe anime, gdzie Necronomicon jest latającą książką w postaci duszka. Tytułu nie pamiętam, ale może to i dobrze. To jest udziwnienie na siłę i tak postrzegam CT - trudno, może mnie ktoś przekona, że jest inaczej.
Tu bym nie uogólniał co do znajomości HPL-a wśród studentów. Wcześniej się wypowiadająca inwyt była właśnie na czymś takim i pisała jedną z prac zaliczeniowych właśnie z HPLa a konkretnie z jego licznych listów. Dla chcącego nic trudnego, choć materiały inne niż opowiadania są w Polsce nadal trudno dostępne.
Arango, jak zawsze można liczyć na Twoje optymistyczne spojrzenie na sprawę I faktycznie tak chyba będzie, o ile to już nie zachodzi. Wydawcy niekoniecznie pchają się z nowymi rzeczami do "Zewu" i przez to system sam z siebie staje się zapominany. Garstka ludzi podtrzymuje wiarę w Przedwiecznych i to, że kiedyś się pojawią. Nie ma to ani takiej siły przebicia jak "dedeki", ani nie niesie ze sobą takiej przyjazności jak cRPG. Więc może dobrze się dzieje - kto będzie chciał zagrać, to zawsze znajdzie graczy czy MG. Kto nie, ten nawet nie dowie się, że coś takiego istnieje.
Pozostaje zatem chyba faktycznie pokazać, że w ZC da się grać i to grać tak, że nie jest to tylko szperanie po bibliotekach i korespondowanie z połową znanego świata. Nie przeczę, że to jest to, w czym ZC są mocne, ale przecież można inaczej. Prowadzenie w postaci listów jako posty jest bardzo, bardzo fajnym pomysłem. Tylko wymaga rozwinięcia i dopracowania, ale pomysł zacny. Jakby ktoś się znalazł, kto by coś takiego poprowadził....
 
__________________
...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._
Yarot jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem