Wątek: Wataha
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-01-2009, 23:13   #307
Fabiano
 
Fabiano's Avatar
 
Reputacja: 1 Fabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumny
Kall'eh siedział spokojnie, chociaż podirytowany brakiem sabinki i słuchał co mają do powiedzenia szczuropsy. Nic się nie dowiedzieli poza tym, że muszą odnaleźć jakiegoś sztucznego gada. I to jeszcze przy najpewniej współpracy z zieleńcami.
Po chwili odezwał się Blacker twierdząc, że ma tą kuszę. Krasnolud spojrzał na niego jak na przygłupa. Bo skoro ją ma mieć to gdzie ją trzyma. A nie wyglądało na to, że ma ją przytroczoną do pleców. To co nastąpiło później przebiło jego najśmielsze oczekiwania. Kapłan był istną skarbnicą przedmiotów. A gdzie on to mieści? Tego nawet najstarsi elfowie górscy nie wiedzą. Kall'eh złapał szybko za kusze przytulił do piersi.
- Nu malotka, jus gites, ni? - wyszeptał cicho w stronę sabinki. - Podobno inszy krasy na ciebia dybie. - Zakończył i spojrzał na Ulfgera po czym wyszczerzył zęby.
Założył kuszę na plecy, topór wziął w ręce, spojrzał się na kompanów i rzekł:
- Wimy co momy zdziałać, ale czy ktuś ma pomysła jakoj to zdziałać?
 
__________________
gg: 3947533


Ostatnio edytowane przez Fabiano : 05-01-2009 o 23:15.
Fabiano jest offline